Mamy
za sobą okres kwitnienia roślin, zaś ostatnie prognozy zapowiadają
początek upalnego lata.
Dla
naszych czworonogów to czas, w którym działając dla nich,
powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na różne zagrożenia
czyhające na nich podczas dłuższych spacerów po lasach, łąkach
itp. Najniebezpieczniejsze, z którymi możemy się spotkać, są
kleszcze,
bo wraz z nimi rośnie zagrożenie zarażenia się różnymi
chorobami, które przenoszą.
Okres, w którym kleszcze zaczynają swoją „działalność” przypada najczęściej na przełom marca i kwietnia, jednak jest to ściśle uzależnione od pogody i temperatury, a pozostają aktywne aż do późnej jesieni.
Spotkamy je najczęściej w wysokich trawach, na łąkach, polanach, na krzewach i w zaroślach, gdzie oczekują na swoich nowych żywicieli.
Za najgroźniejsze gatunki kleszczy uważane są kleszcz łąkowy (Dermacentor reticulatus), kleszcz psi (Rhipicephalus sanguineus) i kleszcz pospolity (Ixodes ricinus).
To one właśnie są odpowiedzialne za przenoszenie pierwotniaków i w konsekwencji - zachorowania.
Najczęściej występującą chorobą odkleszczową jest babeszjoza, nazywana też piroplazmozą. Spróbujemy się teraz nieco szerzej jej przyjrzeć.
Za wystąpienie babeszjozy wśród naszych zwierzaków odpowiedzialne są pierwotniaki z rodzaju Babesia, zwłaszcza dwa rodzaje: Babesia gibsoni i Babesia canis.
Przenoszone przez kleszcze trafiają do krwi zwierzęcia, gdzie rozmnażają się w czerwonych krwinkach.
Początek choroby jest trudny do zaobserwowania, a pierwsze objawy nie różnią się niczym od zwykłego przeziębienia.
Możemy wówczas zaobserwować apatię, gorączkę, brak apetytu oraz zmniejszone pragnienie.
Zarażone zwierzęta są apatyczne, niechętnie wychodzą na spacer, leżą w swoich kojcach i słabo reagują na bodźce zewnętrzne.
W miarę postępu choroby powiększają się węzły chłonne, dostrzec można blade błony śluzowe. Badania wykazują niedokrwistość, spadek hemoglobiny we krwi, wzrost poziomu transaminaz wątrobowych i podwyższenie parametrów nerkowych.
Wraz z narastającym rozpadem krwinek czerwonych, dochodzi do wystąpienia tzw. hemoglobinurii, której objawem jest zmiana koloru moczu na rdzawo-brązowy, ze względu na zawartą w nim krew. Pojawia się biegunka i wymioty.
Zaostrzenie procesu choroby, narastające uszkodzenia nerek i wątroby, mogą doprowadzić do zatrzymania oddawania moczu i zażółcenie widocznych błon śluzowych, spojówek, skóry małżowin usznych, pach czy pachwin.
Powikłana babeszjoza w rezultacie może doprowadzić do problemów z oddychaniem, zmian w układzie nerwowym, a nawet śmierci.
Szybko i trafnie postawiona diagnoza zazwyczaj skutkuje wprowadzeniem odpowiedniej terapii i powrotu do zdrowia naszego pupila. Najczęściej stosowane są leki zwalczające pierwotniaki, płyno-terapia i leki dostosowane do występujących objawów.
Właściwie i wcześnie postawiona diagnoza daje duże szanse, na zupełny powrót do zdrowia naszego pupila.
Katarzyna Suska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz